Za oknem zimowa aura więc Weronika i Błażej postanowili wykorzystać pogodę i pobawić się na śniegu!
Ubrali się bardzo ciepło.
Weronika miała na sobie ciepły, wełniany sweter w paski, z aplikacją bałwanka, do tego czapkę z pomponem, ciepły szalik:
a na nogach getry i białe, modne śniegowce:
Błażej ubrany był również ciepło w sweter z golfem w pasy: niebieskie, białe, oliwkowe i jasnobrązowe, oraz wełnianą czapkę i szalik w kolorze granatu (w której wyglądał trochę jak terrorysta w kominiarce :-) :
Oboje na rękach mieli ciepłe rękawice: Weronika - białe, polarowe, natomiast Błażej wełniane granatowe:
Wzięli narty i dalej na śnieg!
Czasem na nogach...
Czasem na pupach...
Byli cali w śniegu:
Nie ważne jak i gdzie ważne, że razem zawsze jest fajnie :-)
Aż wreszcie wrócili zmarznięci ale zadowoleni do domu na ciepłą herbatkę.
I koniec kolejnej przygody :-)
Teraz trochę "od kuchni ":
Sweterki uszyłam im ze sweterków dziecięcych. Weronika doczekała się swoich dżinsów 3/4. Na pewno je jeszcze wykorzystam. Jej buty mnie rozbrajają. W sumie pomysł z ich uszyciem wpadł mi do głowy w ostatniej chwili. Udały się :-) Rękawiczki Błażeja, a także szalik i czapka powstały z uciętych palców starej, wełnianej rękawiczki. Moi bohaterowie leżą teraz na kaloryferach bo trochę byli mokrzy.
Pozdrawiam wszystkich czytających i zapraszam na dalsze przygody wkrótce...
PS. Zdjęcie poniżej zrobiłam dla domagających się anioła czy orła, jak kto woli :-)
koronka